Zapraszam do przeczytania paru refleksji oraz tego z jakich postępów jestem bardzo zadowolona.
Tak niedawno, bo czuję jakby to było miesiąc temu Ami przyszła do nas ze swoją siostrą. Cała historia o tym jak się u nas znalazła jest w osobnym poście.
Pamiętam jeszcze jak tęskniła za domem, jak bez problemu mogłam ją podnieść, bo była mała i lekka.
Czuję, że ten rok w pewnym sensie zmarnowałam jeśli chodzi o posłuszeństwo, sztuczki i inne komendy bo tak naprawdę nauczyliśmy się niewiele i bardzo mnie to boli. Mam nadzieję, że przez następny rok naprawdę się poprawimy.
Jednak bardzo zadowolona jestem z postępu jaki zrobiliśmy w zabawie. Jeszcze niedawno w zakładce Ami pisałam, o tym, że Ami nie lubi bawić się szarpakami. Od tamtego czasu zmieniło się bardzo wiele. Mogę spokojnie powiedzieć, że Ami bardzo lubi (jeszcze chyba nie można powiedzieć, że kocha :D) bawić się szarpakiem! :) Dzięki temu możemy powoli przestawiać się na inne zabawki, a co za tym idzie w końcu na frisbee! Dysk zamawiamy za niedługo, a postępy na pewno opisywać będziemy na blogu.
Okazało się też, że Ami jest stworzona do biegania :) Kiedy człowiek biegnie, ona dumnie, szybkim krokiem idzie i ciągnie człowieka :) Całą jesień i zimę zapewne zamiast spacerów będzie biegać. Na razie nie pozwala na to temperatura, która przeszkadza jej nawet pod czas zabawy.
Dziękujemy za przeczytanie posta!
Pozdrawiamy!
Karolina&Arbi&Rubik&Ami
Spóźnione, ale szczere: sto lat! :)
OdpowiedzUsuń