czwartek, 19 maja 2016

York po groomerze

Niedawno (16.05) Rubik odwiedził psiego fryzjera. Obcięte zostały zbędne włosy, a pies zmienił się nie do poznania! Wygląda teraz tak, jak go sobie wymarzyłam.
Zapraszam więc do przeczytania mojej opinii i tego jak spostrzegam obcięte yorki oraz krótkiego opisu wizyty w spa.



Jazda do miasta minęła szybko i spokojnie. Na miejscu groomer powiedział, że możemy jechać i zostawić psa żeby się przy mnie nie denerwował i nie reagował agresywnie. Miał rację, strasznie się stresowałam tą pierwszą wizytą u groomera odkąd pies jest z nami (wcześnie był już obcinany, ale nie u nas) i tym, że Ru ma chorobę lokomocyjną, a do tego miasta mamy akurat dość daleko jak na psa z chorobą.  
Został więc sam ponad godzinę, dlatego też nie miałyśmy wpływu na efekt końcowy. Pokazałyśmy zdjęcie, ale rezultat różni się dość znacznie od tego, jak to miało być. Mimo wszystko ja jestem bardzo zadowolona i chyba zostanę już przy takiej wersji obcinania yorka :) 


Mi osobiście obcięte yorki kojarzą się głównie z psami łamiącymi stereotypy, psami pracującymi, które nie potrzebują włosów do ziemi. Na podstawie ludzi, których spotkałam mogę stwierdzić, że starsze panie, uważać będą iż psu będzie zimno, czy też jest on za chudy. Za to wiele psiarzy kojarzy obciętego yorka tak samo jak ja.

Sama psa obcięłam dlatego, że zawsze podobały mi się ścięte do naga lub prawie naga yorki, ale też dlatego, że z powodu spacerów i treningów, na które chciałam iść jak najszybciej nie czesałam Rubina w kucyka. Przez to bardzo często włosy, które wpadały mu do oczu bardzo mu przeszkadzały lub powodowały, że Rubikowi łzawiły oczy.
Myślę, że jemu samemu także lepiej jest w obciętych włosach. Nigdzie nimi nie zahacza, i nie męczy go już tak czesanie szczotką i grzebieniem. Kąpiel też pewnie będzie szła szybciej i sprawniej.


Mimo wszystko troszkę mi żal tych pięknych, długich włosów, ale wiem, że odrosną tak szybko jak zostały obcięte :D Dalej podobają mi się długowłose yorki i wiele z nich potrafi bardzo dużo.
Nie mogę się też przyzwyczaić do tej wersji Rubika, w której uszy są strasznie malutkie, w porównaniu do tych, które zarosły :)
A wy z czym kojarzycie obcięte yorki i jak Wam się podobają?
Chętnie poczytam Wasze zdanie na ten temat.
Zapraszamy też na naszego energy facebooka.

Pozdrawiamy!
K&R

3 komentarze:

  1. Mi również bardziej podobają się yorki obcięte na krótko :D Ja Vasia po odebraniu od groomera nie poznałam, usunięcie zbędnych włosków robi na prawdę dużą różnicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upss..Nie zauważyłam, że post został dodany dwa miesiące temu...

      Usuń
    2. Rubikowi włosy już troszkę podrosły, więc po wyjeździe musimy się z powrotem wybrać do fryzjera :D
      dziękujemy za komentarz :)

      Usuń